sobota, 14 września 2019

Gdy się jest bardzo szczęśliwym...

Gdy się jest bardzo szczęśliwym, spada się z bardzo wysokiego konia. Nagle okazuje się, że ma się nową pracę, dyżury, obowiązki i wydatki, a nie jest się na to zupełnie przygotowanym. Że to, co robiło się przez ostatnie miesiące, nie ma swojej dalszej ścieżki w obecnym życiu. 
Byłam na konsultacji w szpitalu, dostałam leczenie, na razie czekam. Czekam, aż znowu będę tu pisać o swoich sukcesach. Będzie tak? Teraz trudno jest mibto sobie wyobrazić, ale... przecież jestem lekarzem. Zdałam studia, staż, pół specjalizacji, wiele kursów, konferencji, wszystko na dobre stopnie. Wiem, jak przebiegają choroby i ich leczenie.
Może niedługo napiszę więcej.