czwartek, 23 września 2021

Nowy post

 Dziwnie się czuję, zaglądając tu po tak długim czasie. Opowiem krótko, co u mnie.

Pracuję nadal w małej przychodni, ze wspaniałymi koleżankami i szefostwem, które mnie wspiera. Myślę, że znalazłam swoje miejsce na przynajmniej kilka lat.

Odbyłam hospitalizację na oddziale psychiatrycznym zamkniętym, a potem osiem tygodni na dziennym. Bardzo mi pomogli, dobrali leki i poprowadzili terapię.

W życiu prywatnym nie jest najgorzej. Nie kłócę się z mamą. Realizuję się artystycznie pisząc i malując. Czasem też czytam.

To chyba na razie na tyle.