Tak tylko chciałam napisać i pochwalić się, że żyję i to całkiem nieźle. Pracuję tam, gdzie pracowałam, jestem już prawie na półmetku specjalizacji. Koleżanki z pracy są w porządku i pacjenci chyba mnie lubią. A do tego przyjechałam do rodziny na weekend i przyjemnie się nam rozmawia, bez kłótni i płaczu.
Piszę.
Czasem ogarnia mnie jeszcze psychiczna niemoc, jednak uczę się sobie z tym radzić. Nie nie mieć jazd, tylko żyć z nimi. Współgrać z własnym mózgiem.
Dobrze czytać takie wieści. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
OdpowiedzUsuńDopamina,jesteś silną kobietą, poradzisz sobie ze wszystkim.Niech Ci się wiedzie w życiu!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Gosiu, oby Twoje słowa się sprawdziły. :)
Usuń